Saturday 30 December 2017

CZŁOWIEK - mięsożerca czy roślinożerca?


Na świecie istnieją roślinożercy, wszystkożercy i mięsożercy. A człowiek?

Człowiek jest z całą pewnością NAJBARDZIEJ ZAGUBIONYM GATUNKIEM ze wszystkich istniejących na Ziemi, bo sam nie wie co ma jeść, żeby być zdrowym. Zwierzęta na wolności nie mają z tym problemu. Od małego instynktownie wiedzą, co jest ich idealnym pożywieniem, a czego lepiej nie jeść.
Rozważmy logicznie wszystkie fakty, które definiują sposób odżywiania całego królestwa Zwierząt, na szczycie którego stoi również człowiek.

1.ZĘBY: zęby trzonowe u mięsożerców są spiczaste i ostre. Nasze są przede wszystkim płaskie, służą do rozcierania pokarmu. Nasze „kły” nie przypominają kłów prawdziwych mięsożerców . Nie jesteśmy w stanie odgryźć nimi kawałek surowego mięsa przez skórę, a wcześniej oczywiście przegryźć zwierzęciu tętnice szyjne. Nie posiadamy również szczęki wypełnionej ostrymi zębami, tak jak mięsożercy.
*****************************************************************
2. JĘZYK: tylko prawdziwi mięsożercy mają szorstki język, roślinożercy posiadają gładki język. Dlatego roślinożercy mogą sączyć wodę ustami, ale nie mogą się jej pić językiem, tak jak to robią zwierzęta mięsożerne, które używają tylko języka do picia.
*****************************************************************
3. RUCH SZCZĘK: nasza zdolność do rozcierana pokarmu jest CECHĄ TYLKO ROŚLINOŻERCÓW. Innymi słowy poruszamy szczęką w bok. Mięsożercy nie mogą ruszać szczęką w poprzek, jest to niemożliwe.
*****************************************************************
4. ŚLINA: owocożercy (łącznie ze zdrowymi ludźmi) posiadają ZASADOWĄ ślinę, przystosowaną do trawienia węglowodanów. Mięsożercy mają kwaśne pH śliny.
*******************************************************************
5. ŻOŁĄDEK: żołądek mięsożercy ma kształt okrągłego woreczka i wydziela 10 razy więcej kwasu solnego niż żołądek roślinożercy (i nasz). Żołądek roślinożercy jest podłużny o złożonej strukturze.
******************************************************************
6. WĄTROBA: wątroba roślinożerców, łącznie z człowiekiem, posiada zdolność do eliminowania niewielkich tylko ilości kwasu moczowego. 
Natomiast wątroba mięsożerców jest o WIELE BARDZIEJ AKTYWNA, zdolna do usuwania z organizmu od 10 -15 razy więcej kwasu moczowego niż wątroba orangutana i człowieka. 
Kwas moczowy jest zawarty w mięsie, a mięsożercy posiadają enzym zwany urykazą, służący do metabolizowania kwasu moczowego. MY GO NIE WYDZIELAMY, zatem musimy neutralizować ten silny kwas naszymi minerałami alkalizującymi, głównie wapniem. Powstałe kryształki wapnia moczanowego są jednym z wielu patogenów u ludzi jedzących mięso, które w tym przypadku zaostrzają lub przyczyniają się do powstania dny moczowej, zapalenia stawów, reumatyzmu i zapalenie kaletki maziowej .
*****************************************************************
7. JELITA: roślinożercy (i człowiek) posiada układ pokarmowy 12 razy dłuższy od tułowia. Umożliwia to powolne wchłanianie cukrów i innych substancji rozcieńczonych w wodzie z owoców. W przeciwieństwie do nas, mięsożercy mają układ pokarmowy tylko 3 razy dłuższy od ich tułowia. Jest to niezbędne, aby uniknąć gnicia mięsa wewnątrz zwierzęcia. DRAPIEŻNIKI WYDZIELAJĄ SILNE KWASY TRAWIENNE, pozwalające na szybkie strawienie i wchłanianie w ich bardzo krótkim przewodzie.
******************************************************************
8. METABOLIZM CUKRÓW: glukoza i fruktoza, znajdująca się w owocach, dostarcza paliwa do naszych komórek bez przeciążania naszej trzustki (chyba że jemy dużo tłuszczu). Mięsożercy nie radzą sobie dobrze z cukrem. Są podatni na cukrzycę, jeśli podstawą ich diety są owoce.
****************************************************************
9. ENZYMY TRAWIENNE: nasze enzymy trawienne są dostosowane do łatwego trawienia owoców. Produkujemy ptialinę, znaną również jako amylaza ślinowa, aby rozpocząć proces trawienia owoców. Zwierzęta mięsożerne nie produkują ptialiny i mają całkowicie inny proporcje enzymów trawiennych.
*****************************************************************
10. METABOLIZM TŁUSZCZU: Człowiek NIE RADZI SOBIE DOBRZE Z TŁUSZCZEM powyżej małych ilości. Mięsożercy czują się wspaniale na wysoko tłuszczowej diecie.
****************************************************************
11. TOLERANCJA ZARAZKÓW: większość mięsożerców jest w stanie strawić zarazki i mikroby, które byłyby zabójcze dla ludzi, tak jak te, które powodują zatrucie jadem kiełbasianym.
******************************************************************
12. RĘCE: owocożercy oraz człowiek są zaopatrzeni w DŁUGIE RUCHLIWE PALCE. Nasze przeciwstawne kciuki czynią nas dobrze wyposażonymi do zbieranie owoców na posiłek w przeciągu kilku sekund. 
Pazury drapieżników umożliwiają im złapanie zdobyczy również w przeciągu kilku sekund. Tak samo jak my nie moglibyśmy złapać i rozerwać skórę jelenia gołymi rękami, tak lew nie mógłby zebrać jabłek czy bananów.
******************************************************************
13. SEN: ludzie zwykle nie śpią przez 15 godzin. Mięsożercy przeważnie śpią i odpoczywają od 18 do 20, a czasem więcej, godzin na dobę.
*****************************************************************
14. WZROK: nasz zmysł wzroku posiada pełne spektrum kolorów, umożliwiając odróżnienie owocu dojrzałego od niedojrzałego na odległość. Zwierzęta mięsożerne przeważnie nie widzą wszystkich kolorów.
*******************************************************************
15. ROZMIAR POSIŁKU: owoc jest proporcjonalny do naszego zapotrzebowania żywieniowego. Mieści się w dłoni. Kilka kawałków owocu wystarcza, by stał się posiłkiem, nie zostawiając nic do zmarnowania. Mięsożercy najczęściej jedzą całe zwierzę, które upolują.
*******************************************************************
16. CZYSTOŚĆ : człowiek jest najbardziej wrażliwy ze wszystkich zwierząt pod względem czystości naszego jedzenia. Mięsożercy są najmniej wybredni, jedząc brud, robaki, organiczne zanieczyszczenia i inne elementy wraz z ich pożywieniem.
*******************************************************************
17. NARODZINY: ludzie zwykle mają jedno dziecko naraz. Zwierzęta mięsożerne mają mioty.
******************************************************************
18. SUTKI: drapieżniki posiadają liczne sutki na brzuchach, ludzie mają 1 parę sutków.
******************************************************************
19. pH diety: zwierzęta mięsożerne czują się wspaniale na diecie, która je zakwasza, podczas gdy ta dieta jest zabójcza dla ludzi, stanowi początek wielu stanów chorobowych. Dla człowieka NAJLEPSZE JEDZENIE JEST ALKALIZUJĄCE.
******************************************************************
20. NATURALNY APETYT: ślina napływa nam do ust pod wpływem widoków i zapachów owocowego targu. To są ŻYWE PRODUKTY, będące źródłem naszego pokarmu. Ale zapach zwierząt zazwyczaj nas odpycha. Nawet poćwiartowane, surowe mięso nie jest dla nas apetyczne, nie cieknie nam ślina na ich widok czy zapach. Nie mamy ochoty odgryźć kawałek. Nawet ugotowane mięso bez soli i maskujących smak przypraw i dodatków nie jest dla nas zachęcające. Mięsożercom napływa ślina do ust, gdy poczują zapach zdobyczy i reagują na zapach zwierząt tak, jak na zapach jedzenia.


XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX


Wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego – jajka, mleko, ryby czy mięso – wiążą się z cierpieniem i śmiercią zwierząt. 

U podstaw wykorzystywania zwierząt do produkcji żywności leży przekonanie, że ich życie jest mniej ważne niż nasze. 

Zwierzęta wykorzystywane w przemyśle są kupowane, sprzedawane, zamykane w klatkach, oddzielane od swoich rodzin, okaleczane. Wypala się im piętna na skórze i przymusowo zapładnia. Codziennością jest znęcanie się nad nimi przez pracowników. Odmawia się im prawa do naturalnego zachowania, a na końcu zabija.

Wybór pomiędzy życiem i śmiercią zwierząt jest prosty – tak prosty, jak wybranie innych produktów w sklepie czy innego dania w restauracji. 

Ponieważ coraz więcej ludzi przechodzi na weganizm, na rynku dostępnych jest więcej wegańskich produktów niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak tak naprawdę podstawą diety wegańskiej nie są specjalistyczne produkty, które można kupić w sklepie ze zdrową żywnością, ale świeże warzywa, owoce, kasze czy rośliny strączkowe. Dieta wegańska oparta na nich może być bardzo tania. 
Poza tym, przygotowywanie dań wegańskich nie jest trudniejsze niż przygotowywanie dań niewegańskich, a jednocześnie pozwala na odkrycie nowych składników i przepisów.

Źródło: https://www.facebook.com/govegan55/ 

Saturday 9 December 2017

PRAWO KARMY.

 Logika Karmy.




Dyskusje na temat jak działa prawo karmy są prawie tak stare jak sam Buddyzm. Niektóre z takich epickich inetelektualnych batalii zostały znalezione w Indiach. Jedną z rzeczy, którą wszyscy w starożytnych Indiach głosili było to, że ‘karma’ taka jak przedstawiana we wczesnych buddystycznych tekstach w ogóle nie istniała. Pierwsze iteracje buddyjskiej karmy są niespójne i chaotyczne. Bez autorytetu biblijnego wszystko zależało od sekt czy nawet pojedynczych osób, które interpretowały to na wlasne sposoby. Często dyskusje były bardzo gorące.  

Ekspert od Wajbasziki (wczesnej szkoły buddyzmu) - Saṅghabadhra – odnosił się do swojego konkurenta Vasubandhu (uczony i mnich buddyjski, jeden z najbardziej wpływowych filozofów w całej historii buddyzmu) w ten oto sposób: "ten człowiek, którego teorie uzyskują zgodę przez okrzyki szalonego głuchoniemego w gorączce" (cytowany w: Anacker 1972: 252.

Czas prawie całkowicie zatarł te spory. Nie mówi się już o nich, jako że w zgiełku średniowiecznych Indii, po inwazjach różnych obcych mocarstw (w szczególności Hunów i Persów), większość przeciwnych głosów wyginęła. I rzeczywiście, ogólnie rzecz ujmując, mamy teraz tylko dwie konkurencyjne buddyjskie teorie karmy: Theravada i Yogācāra. Przypuszczalnie filozofowie Yogacary rzeczywiście wygrali spór z Nagardżuną, którego własną teorię karmy zapisano, ale rzadko, o ile w ogóle, wspominano. Nie udało im się wygrać sporu dla przykładu z Wajbasziką  (aka Sarvastivada). Sekty, których przeciwnicy wymarli, nie odczuwały potrzeby utrzymywania sporu przy życiu, nawet jeśli było to zapisane w tekstach kanonicznych, takich jak Kathavatthu. Dlatego obecnie buddyści przedstawiają jedną lub drugą Teorię Karmy jako jedynie daną. I nikt nie spodziewa się, że Theravada (najdłużej istniejącą szkoła buddyjska spośród wczesnych szkół buddyjskich)  i Mahajana (kierunek buddyzmu, który wyodrębnił się w I wieku p.n.e.) dojdą do wspólnego porozumienia, z wyjątkiem najniższego wspólnego mianownika, więc argumenty między nimi są mało dla nas interesujące. Od tamtej pory nie ma żadnego wyzwania dla buddyjskich idei, więc prezentacje karmy mają tendencję do bycia sformułowanymi uproszczonymi. Chociaż niektóre sekty są nadal jastrzębiami, to jednak większość tych współczesnych to gołębie, które przeoczają te oczywiste historyczne podziały i skupiają się na wspólnym gruncie (tj. najniższym wspólnym mianowniku), aby przedstawić buddyzm jako jedną wielką szczęśliwą rodzinę.

Buddyjska moralność jest zakorzeniona w jednej, potężnej idei, która znajduje się w niemal wszystkich społecznych kulturach – „moralności wszechświata”. Jednak Teoria Moralnego Wszechświata (MUT Moral Universe Theory) jest nieustannie kwestionowana przez niesprawiedliwe doświadczenia: dobro, które jest (pozornie) karane, lub w najlepszym przypadku ignorowane; i zło, które jest (pozornie) nagradzane lub ignorowane. Stwarza to ogromny problem dla wszystkich ludzi, którzy wierzą w tą teorię i dodatkowo jest naciągane do granic możliwości przez ideę wszechwiedzącego i wszechpotężnego Boga. Przede wszystkim Teoria Karmy jest próbą wyjaśnienia buddyjskiej Teorii Moralność Wszechświata (MUT), co pokazuje jak wszechświat może być moralny i moralnie sprawiedliwy, pomimo wszechobecnego doświadczenia niesprawiedliwości na świecie. Aby uczynić Teorię Moralności Wszechświata funkcjonalną, większość kultur odwołała się do rozrachunku po śmierci, czasami dosłownie do zbioru dobrych i złych uczynków, niekiedy do ważenia duszy, jak i do osądu moralnego boga, a w przypadku buddyzmu do bezosobowego integratora czynów,  do karmy. Moralność jest ogólnie postrzegana w kategoriach księgowych.

Teorie Karmy dowodzą, że karma - działanie o znaczeniu moralnym ma miejsce wtedy, gdy ktoś ma zamiar (cetanā) i działa w oparciu o niego.  Ostateczny rezultat (vipāka) karmy przekłada się głównie jako odnowiona istota po śmierci (punarbhava), zwana również odrodzeniem lub także jako czucie i odczuwanie (vedanā). Napisałem już kilka prac o trudnym problemie połączenia działań z końcowymi konsekwencjami w czasie, co nazywam Problemem Akcji w Czasowej Odległości. Jest to spowodowane poprzez serię pośrednich chwil aktywności psychicznej -citta, które warunkują się nawzajem. Seria ta utrzymuje się  dopóki pierwotny impuls nie osiągnął celu (punarbhava lub vedanā) lub dopóki ten pęd nie został wyczerpany. Alternatywnie, karma wytwarza rodzaj potencjalnego citta (umysłu), który ma właściwość przestrzegania ‘vasany’ - nawykowych tendencji lub usposobienia i jest porównywany do nasienia (bīja), które leży w uśpieni dopóki nie stanie się odpowiednie do dojrzewania.

Istnieją wariacje na temat tych tematów.

[Ode mnie] Wklejam tłumaczenia ze słownika buddyjskich terminów dla lepszego zrozumienia pojęć.

Citta - Umysł, Świadomość, Stan Świadomości, jest synonimem mano i viññān.a; dzieli wszystkie zjawiska na Świadomość (citta), Składniki Mentalne (cetasika) i Ciało (rūpa).
W Adhicitta, czyli Wyższej Umysłowości oznacza skupiony i wyciszony umysł oraz stanowi jeden z trzech Treningów (sikkhā).
Skupienie (lub nasilenie) świadomości jest jedną z czterech Dróg do Mocy (iddhi-pāda).

Buddyjskie teorie karmy określają pewne aksjomaty:

1.    Aktywność mentalna może się zdarzyć tylko raz citta na raz,  chociaż każdemu z nich może towarzyszyć szereg współistniejących cetasik.
2.    Obecna citta jest uwarunkowana przez natychmiastową przeszłość citta i jest warunkiem późniejszego citta.
3.     Cittas może być zarówno kuśala, akuśala lub avyākata (zdrowe, szkodliwe, kammicznie neutralne).
4.     Kuśala citta nie może bezpośrednio podążać za akuśala citta i vice versa.

Możemy te pewne zasady zdiagramować tak jak poniżej. Wykres pokazuje, że wynik jest ścisle liniowym seryjnym procesem, który nie przewiduje rozgałęzienia lub zmiany charakteru sekwencji.











Nie wszystkie te aksjomaty pochodzą z doświadczenia. Medytatorzy donoszą, że w rozrzedzonej aktywności mentalnej samadhi (medytacyjne pochłonięcie, stan osiągany dzięki wytrwałej praktyce medytacji polegający na głębokiej koncentracji niezakłóconej zewnętrznymi bodźcami) zdarzenia mentalne pojawiają się pojedynczo, chociaż to, co odnosi się do zmienionego stanu świadomości, nie odnosi się automatycznie do zwykłej świadomości na jawie. A to, co przedstawia się świadomości, nie jest całością naszych umysłów. Natomiast aksjomaty dotyczące warunków i sekwencji są a priori abstrakcyjnymi zasadami, które odzwierciedlają teorie o tym, jak umysł powinien działać, ale które są nieprzejrzyste co do doświadczeń. Podobnie jak indianska, starożytna wiedza na temat ludzkiej fizjologii, tak samo te wczesne próby odgadywań psychologicznych mają głównie historyczne znaczenie. Tutaj jednak spróbujemy te buddyjskie argumenty przeanalizowac na ich własnych warunkach. My nie będziemy podporządkowywać starożytnej wiedzy do nowoczesnych kryteriów prawdziwości w tym eseju (będę robił tak w następnym eseju). W tym eseju określimy te aksjomaty i przeanalizujemy ich logiczne implikacje.

Wyjaśnienia karmy są w przeważającej mierze przedstawione w kategoriach uproszczonego modelu, gdzie istnieje pojedyncza karma dająca początek jednemu strumieniowi cittas jako pojedynczy wynik. Zakłada się, że ten model będzie naturalnie na większą skalę i pozostanie ważny, chociaż jak pokażę poniżej, to założenie rozpada  się, gdy tylko rozważymy więcej niż jedną karmę. Czasami stosuje się tolerancję na akumulację karmy, ale nawet wtedy model przedstawiony jest w taki sposób, aby sugerować, że proces jest prosty. Zaczniemy od najprostszego przypadku i zobaczymy, dokąd nas poprowadzi.
Powiedzmy, że karma produkuje cittaa1, a następnie, w seriach, cittaa2, cittaa3 aż do cittaa (n), gdzie "n" może być dowolną liczbą. Końcowa e w sekwencji w czasie n, mo być rozumiana na dwa sposoby.

Po pierwsze, może to być po prostu kolejny tego samego rodzaju citta co wszystkie poprzednie cittas i możemy zobaczyć, że wyczerpuje on ostatni moment pędu karmy. Po drugie, może być tak, że cittaa1 aż do cittaa (n-1) są po prostu zmiennymi zastępczymi (vasana) bez efektów w rzeczywistym świecie, a wszystkie konsekwencje wiążą się z powstaniem cittaa (n), która dostarcza pełnego wpływu karmy.

[Ode mnie] "Konwencja powstaje z karmy [z powodu rozmaitych] splamień (kleśa), natomiast karmę stwarza umysł. Umysł powstaje wskutek nagromadzenia śladów karmicznych (vasana). 



Wyjaśnienia karmy są w przeważającej mierze przedstawione w kategoriach uproszczonego modelu, gdzie istnieje pojedyncza karma dająca początek jednemu strumieniowi cittas jako pojedynczy wynik. Zakłada się, że ten model będzie naturalnie na większą skalę i pozostanie ważny, chociaż jak pokażę poniżej, to założenie rozpada  się, gdy tylko rozważymy więcej niż jedną karmę. Czasami stosuje się tolerancję na akumulację karmy, ale nawet wtedy model przedstawiony jest w taki sposób, aby sugerować, że proces jest prosty. Zaczniemy od najprostszego przypadku i zobaczymy, dokąd nas poprowadzi.

Uważamy to za prawdziwe, na przykład, dla tych wszystkich karm, które przyczyniają się do odrodzenia, lecz nie mają żadnych innych konsekwencji. Warianty na obie opcje zostały przyjęte przez różne szkoły i prawie wszystkie wyjaśnienia karmy przyjmują pewne wariacje na temat tego modelu.

C.D.N.