Thursday, 10 December 2015

Precedens z Ks. Henocha z czasów potopu. Dlaczego Bóg tak długo czeka z wymierzaniem sprawiedliwości?

Ujawnianie konsekwencji buntu człowieka przeciwko Bogu to praca na rzecz Naszego Stworzyciela. Dlaczego zło się musi dopełnić? Jak to się zaczęło, że zło pojawiło się na świecie?

W Ogrodzie Eden dwoje pierwszych ludzi zbuntowało się i zakwestionowało Stwórcę jako Boga. Następnie wiele razy Lud Wybrany przez Boga, Izrael, odwracał się od Boga Stworzyciela  w stronę szatana i demonów! Bóg postanowił ukryć się przed ludźmi i pozostawić ich w pewnym zakresie na pastwę ich bogów oraz złych ludzi...

Długo się zastanawiałam, czy uświadamianie ludzi o zepsuciu tego świata ma sens. Czy obnażanie fałszu, pogaństwa w religiach pseudo chrześcijańskich, zdrady papieżów i wręcz całkowitego odstępstwa w KRK ma duże znaczenie? (miliony katolików wierzy w Kościół Święty, w Tradycję, Dogmaty,maryję i nawet że obrazy są święte)
Czy ukazywanie "prawdziwej twarzy" i intencji polityków też? Big Pharmy? Mediów? Systemu? Wszystkiego, co zdradzieckie, fałszywe i prowadzące do zguby, a w oczach ludzi nieuświadomionych wciąż z jakąś wartością?

Doszłam do wniosku, ze jest to bardzo ważne zadanie. 

Im więcej ludzi przejrzy na oczy, tym zło będzie miało mniejsze pole do działania, uświadomiony człowiek szybciej i sprawniej innemu pomoże oraz najważniejsze:                       Boże Imię będzie mogło być uświęcone i oczyszczone w Prawdzie i sam Bóg będzie mógł szybciej interweniować. Ludzie będą mogli i chcieli Go przyjąć jako Prawdziwego Boga, którego człowiek może czcić i wielbić jako Jedyne Źródło Miłości i Mądrości. 

Czyli zostałby przywrócony porządek Bożych Praw i Jego Królowania, utracony przez większość czasu istnienia tego świata i na skutek działania władcy tego świata, czyli szatana. 
Należy ukazywać następstwa odrzucenia Stwórcy jako Boga także  już wtedy w Ogrodzie Eden... Wielu ludzi nie rozumie i nie ma pojęcia skąd się to bagno życia i lawina cierpień wzięła i często wielu obwinia , o ironio, Boga za to wszystko!!!


A więc bolesne przez nas doświadczanie następstw odrzucenia Stwórcy jako Boga powstało przez przyjęcie tego, który to zakwestionował, czyli szatana,  jako boga tego świata.

Cierpienia miliardów ludzkich istnień na przestrzeni wieków to konsekwencja królowania szatana i brak aktywności ludzi w poszukiwaniu Boga i jego Prawa!

Każdy powinien zdać sobie sprawę z tej zależności, że stąd całe zło! 

A oto sytuacja z Ks. Henocha, gdzie intencje i działanie Boga odnośnie rozwijania się ''zła'' zostały bardzo dobrze zaprezentowane : 

9.
1 Wówczas Michał, Gabriel, Suriel i Uriel spojrzeli z nieba i ujrzeli wielką ilość rozlanej krwi na ziemi i
wszelką niegodziwość, jakiej dokonano na ziemi.
2 Powiedzieli jeden do drugiego: "Niech zniszczona ziemia zawoła głosem ich krzyków aż do bramy niebios.
3 A teraz, wam to, O Święci niebios, skarżą się dusze ludzi mówiąc: "Zanieście naszą skargę przed
Najwyższego".
4 Rzekli do Pana, Króla: "Panie panów, Boże bogów, Królu królów! Twój chwalebny tron [ trwa] po wszystkie
pokolenia świata, a twoje imię jest święte i wychwalane przez wszystkie pokolenia świata, błogosławione i
chwalebne! Tyś wszystko uczynił i władza nad wszystkim jest Twoja. Wszystko jest jawne i otwarte przed
Tobą i widzisz wszystko i nie ma niczego, co mogłoby być przed Tobą ukryte.
6 Zobacz więc, co uczynił Azazel, jak nauczył wszelkiej niegodziwości na ziemi i odsłonił odwieczne
tajemnice przechowywane w niebie.
7 Semiaza nauczył zaklęć, ten, któremu dałeś władzę, aby panował nad tymi, którzy są z nim.
8 Pospołu poszli do córek ludzkich i spali z tymi kobietami i stali się nieczyści i objawili im te grzechy.
9 Kobiety zrodziły gigantów i przez to cała ziemia napełniła się krwią i niegodziwością.
10 Teraz zaś dusze zmarłych wołają i skarżą się. Aż do bram niebios skarga ich dotarła, bo nie mogą
przemóc niegodziwości popełnionej na ziemi.
11 Ty wiesz wszystko, zanim coś się stanie i znasz ich sprawę. Jednak nic nam nie mówisz. Co mamy z nimi
począć?" 

10.
1 Wówczas Najwyższy, Wielki i Święty odezwał się. Posłał Arsialaiura do syna Lamecha mówiąc mu:
2 "Powiedz mu w moim imieniu: 'Ukryj się!' Wyjaw mu nadchodzący koniec, albowiem cała ziemia zostanie
zniszczona. Na całej ziemi nastanie potop i to, co na niej się znajduje, ulegnie zniszczeniu.
3 A teraz naucz go, jak ma uciec i jak jego potomstwo ma przeżyć na ziemi
4 Następnie Pan powiedział do Rafała: "Zwiąż Azazela za ręce i nogi i wrzuć go do ciemności. Otwórz
pustynię, która jest w Dudael, i wrzuć go tam.
5 I rzuć na niego chropowate i ostre kamienie i przykryj go ciemnością. Niech tam przebywa na zawsze!
Przykryj jego oblicze, żeby nie mógł widzieć światła
6 I żeby w wielki dzień sądu mógł być wrzucony do ognia.
7 Ożyw ziemię, którą zniszczyli aniołowie, i zapowiedz uzdrowienie ziemi, albowiem ja ożywię ziemię tak, że
nie wszyscy synowie ludzcy wyginą z powodu wszelkiej tajemnicy, którą [aniołowie] dali poznać i nauczyli
swych synów.
8 Cała ziemia została zrujnowana nauką dzieł Azazela i jemu przypisz cały grzech!".
9 Pan powiedział do Gabriela: "Wystąp przeciwko bękartom i rozpustnikom i przeciwko synom nierządu i
zgładź synów nierządu i synów Czuwających z pośrodku ludzi. Odeślij ich, poślij ich jednego przeciwko
drugiemu, niech się wygubią w bitwie, bo długość dni nie będzie im dana.
10 Będą cię oni wszyscy prosić, bo spodziewają się życia wiecznego i że każdy z nich będzie żył pięćset lat".
11 A do Michała Pan powiedział: "Idź, powiadom Semiazę i innych, którzy są z nim, którzy połączyli się z
kobietami i ulegli z nimi zepsuciu z wszelką ich nieczystością.
12 Kiedy wszyscy ich synowie wzajemnie się pozabijają i kiedy ujrzą zniszczenie swych umiłowanych, zwiąż
ich na siedemdziesiąt pokoleń pod wzgórzami ziemi aż do dni sądu i ich spełnienia, aż dopełni się sąd
przeznaczony na całą wieczność.
13 W owych dniach zaprowadzą ich do otchłani ognia na męki i zostaną zamknięci w więzieniu na całą
wieczność.
14 Wówczas [Szemihaza] zostanie spalony i unicestwiony wraz z nimi. Zostaną razem związani aż do końca
wszystkich pokoleń.
15 Zniszcz wszystkie dusze lubieżne i synów czuwających, bo zepsuli oni ludzi.
16 Zniszcz wszelkie zło z powierzchni ziemi, a wszelkie złe dzieło ustanie. Niech pojawi się roślina
sprawiedliwości i prawdy, a czyny staną się błogosławieństwem. Sprawiedliwość i prawdę będą sadzić w
radości na zawsze.
17 A teraz wszyscy sprawiedliwi ocaleją i żyć będą [tak długo aż] zrodzą tysiące. Wszystkie dni ich młodości i
ich starości dopełnią się w pokoju.
18 W owych dniach cała ziemia napełniona zostanie sprawiedliwością i cała zostanie zasadzona drzewami i
napełni się błogosławieństwem.
19 Zasadzą na niej wszelkie przyjemne drzewa, zasadzą na niej winorośle, a winorośl, która zostanie na niej
zasadzona, wyda obfity owoc. Wszelkie nasienie, które na niej będzie posiane, każda miara wyda tysiąc, a
każda miara oliwek wyda dziesięć bat oliwy.
20 Wy natomiast oczyśćcie ziemię z wszelkiego zła i z wszelkiej nieprawości, i z wszelkiej nieczystości, którą
przyniesiono na ziemię. Usuńcie je z ziemi. 

21 Wszyscy synowie ludzcy będą sprawiedliwi i wszystkie narody błogosławić i służyć mi będą.
22 Ziemia zostanie oczyszczona z wszelkiego zepsucia, z wszelkiego grzechu, z wszelkiego gniewu i z
wszelkiej udręki. Nie ześlę więcej na nią potopu po wszystkie pokolenia na wieki. 


Bóg, pomimo oczywistego faktu, że wszystko widzi nawet przed powstaniem tego, czekał, aż Aniołowie na własne oczy, sami zobaczą skutki odstępstwa i grzechu Upadłych Aniołów i zaczną monitować do Niego oraz wołać o interwencję... i dopiero wtedy Wszechmocny Stwórca rozpoczął Swoje działanie! 

Możemy analogicznie przenieść tą sytuację do naszych czasów. Bóg wiedział wcześniej o tym co się stanie, teraz obserwuje i w pewien sposób kontroluje i chroni Swój Lud i czeka cierpliwie aż się ZŁO dopełni i liczba zapisanych w Księdze Żywota. Jest wielkie prawdopodobieństwo, że im wcześniej ludzie przejrzą na oczy tym mniej będzie ZŁA, bo Bóg będzie mógł interweniować i działać w Prawdzie i Sprawiedliwości, to zło przestanie rozkwitać, bo nie będzie ''potrzebne'', żeby nas doświadczać i ukazywać skutki działania szatana. 

Bóg mógł zniszczyć bunt Aniołów w zarodku i nie doszłoby do tak strasznych rzeczy na ziemi, mógł przecież opowiedzieć Aniołom, że słyszał o zmowie Upadłych i zapobiegł temu przez zesłanie na nich kary i uwięzieniu ich na 70 pokoleń itd. 
Co by się stało? Dobre Anioły byłyby w szoku, miałyby rozterki, czy aby Bóg nie jest tyranem, despotą, okrutnikiem i nie mając pewności żyłyby w strachu, że Bóg zrobi z nimi to samo... Powstałby brak zaufania i miłości. Ale Sprawiedliwy i Mądry Stwórca postanowił inaczej. To właśnie ujrzenie tego na własne oczy przez Dobrych Aniołów sprawiło, że kara dla Upadłych została poczytana jako bardzo sprawiedliwa. Co jest najbardziej tutaj warte uwagi, to że Bóg czekał, aż Anioły oraz dusze zmarłych zaczną się skarżyć sami na zaistniałą sytuację... 

Wydarzenia w ogrodzie Eden, Sodoma i Gomora, kulty bożków, odstępstwa Izraelitów od Boga oraz wiele innych ówczesnych tragicznych wydarzeń oraz aktualniej dla nas: wojny, rzezie, obozy koncentracyjne, eksperymenty na ludziach, tortury, lichwa, nędza, choroby, głód, cierpienie, Północna Korea jako przykład piekła na ziemi... 
Wszystko to mógłby Bóg powstrzymać od razu i odpowiednio natychmiast ukarać ludzi, szatana, Upadłe, demony oraz hybrydy, ale On cierpliwie czeka, aż to się dopełni i ukaże w pełnej formie swego zepsucia, destrukcji i totalnej rozpaczy, aż większość, na której BOGU zależy, zrozumie spisek szatana na Dzieło Boże, które ON ukochał, spisek na CZŁOWIEKA. 

A więc odpowiednia ilość osób musi sobie to uświadomić i zrozumieć to wszystko, odwrócić się od swojego postępowania i wierzeń, od idolatrii wszelakiej, od kultów Królowej Niebios pseudo Maryi, i zacząć uświęcać IMiĘ BOŻE, prosić Boga Wszechmogącego, żeby Jego Królestwo i Władza była tą jedyna na świecie! Ale to wszystko dopiero wtedy, kiedy ludzie zostaną w pełni uświadomieni, że teraz rządzi Pan Ciemności i przede wszystkim jaka jest ta jego władza dla nas destrukcyjna, ohydna i służąca do zniewolenia nas. Dopiero wtedy całe kłamstwo szatana wypowiedziane po raz pierwszy w Ogrodzie Eden zostanie powalone. Tak mnie natchnęło, żeby się z Wami podzielić tą moją refleksją dzisiaj...

28 comments:

  1. Witaj Moniko,

    dzięki za podzielenie się twoją refleksją. Ale powiem Ci tak: Jeśli nasze życie i interwencja Boga Wszechmogącego zależy od odpowiedniej ilości uświadomionych ludzi, to bardzo czarno to widzę. Przypomina mi to bardzo inicjatywę, którą jakiś czas temu podjął na swoim blogu pan Henryk Kubik. A szczególnie mam na myśli ten temat:

    http://zbawienie.forumotion.com/t116-walka-z-balwochwalstwem-i-kultem-krolowej-niebios

    Nie wiem czy śledziłaś ten temat u niego na forum, bo ja tak i to od samego początku. Ile tam emocji, ile tam nawoływania do działania, jakie to pilne i ważne, itd. Przygotowywali jakieś ulotki, uzgadniali ich treści, a także techniczne aspekty. I jaki rezultat?
    Szybko ta cała inicjatywa zgasła. Już od 25 października nie pojawił się żaden nowy post w tym temacie.

    Ale mnie najbardziej zdumiało co pan Kubik napisał w pierwszym poście:

    """" Apel do czytelników forum, nie tylko do pisujących tutaj.

    Drogi czytelniku forum. Jeżeli dążysz do zbawienia i chcesz żyć w Królestwie Bożym, rób to razem z nami.


    Wysyłaj emaile do znajomych i rodziny, drukuj co możliwe i co twoim zdaniem wartościowe, wrzucaj do skrzynek, wkładaj za wycieraczki samochodowe, podrzucaj u lekarza na stolikach w poczekalniach, podkładaj pod wycieraczki domów, gdzie tylko możliwe, pozostaw w pociągu, autobusie, gdziekolwiek!!!


    Niech jak największa część naszego narodu się obudzi z tego straszliwego snu i wtedy Bóg uratuje cały Naród Wybrany. Miejmy w tym wszyscy udział.""""

    Czy wiesz o co mi chodzi? Henryk Kubik uzależnia uratowanie całego narodu wybranego od tego czy ten naród się obudzi??? A co gorsza, uzależnia nasze zbawienie i życie w królestwie bożym (w chrześcijańskim zapewne znaczeniu) od tego czy przyłączymy się do niego i do tej akcji???

    To mi się bardzo nie podobało. Ja nie wierzę w to, że ludzie się przebudzą. To jest pobożne życzenie i często właśnie na tym forum używa się tego chwytu, aby działać na ludzkie emocje. Np. te protesty w Polsce przeciwko islamizacji uważa się za przebudzenie.

    Obejrzałem parę takich filmów z moją żoną i to co widzieliśmy tam, to jeszcze bardziej nas przeraziło. Wyjące stado baranów, wulgarne i powtarzające się (za jakimiś przewodnikami na specjalnym podniesieniu) slogany, race, petardy, itd. nie mają nic wspólnego z jakimś przebudzeniem, a tym bardziej z chęcią zbliżenia się i szukania Boga Wszechmocnego. O modlitwach do Maryji i Jezusa, króla Polski nawet nie wspomnę.

    Koniec części 1

    ReplyDelete
  2. Część 2

    Poza tym, ile osób przeżyło potop? Z tego co pamiętam jedynie osiem!!! Czyli Bóg nie czekał na ogólno światowe i wielkie przebudzenie ludzi. On wyznaczył konkretny czas - 120 lat - jeśli dobrze rozumiem Jego słowa. Ile wtedy ludzi żyło? Nie wiem, ale być może już parę ładnych milionów. Na świecie panowała przemoc i niesprawiedliwość na ogromną skalę, być może nawet porównywalną z tym, co się dzieje teraz... I nic. Ludzie nie szukali Boga, nie wołali do Niego o pomoc, no bo przecież gdyby tak było, to nie wierzę, że Bóg nie pozwoliłby im wejść na arkę Noego, aby mogli uratować życie. Nie wierzę w to. A jednak ocalała tylko rodzina Noego. Żaden inny człowiek nie znalazł się w arce.

    Piszesz, że Bóg czeka, aż dopełni się zło...tak, z tym się zgadzam. On na pewno ma swój określony czas działania. Ale nie wierzę, że uzależnia to od liczby uświadomionych ludzi, bo prawdopodobnie w takim wypadku by nigdy nie zadziałał. Jedyna nadzieja jest taka, że Bóg w cudowny sposób uratuje swój naród wybrany i dopiero potem zacznie go uświadamiać, a potem stosownie do zdobywanej wiedzy sądzić sprawiedliwie. Ja tu nie wierzę w żadne ludzkie działania i zbiorowe modlitwy.

    Jeśli ktoś sam nie szuka Boga i nie pragnie go z całego serca to my nie możemy nic z tym zrobić. Zobacz, ludzie nie wierzą w rzeczy oczywiste takie jak mafia bankierska, która zniewoliła już niemal każdy naród świata za pomocą długu, nie wierzą w celowe trucie nas żywnością, szczepionkami, chemią z nieba, masa nie rozumie i nie chce zrozumieć dlaczego zalewa nas brud z islamskich i afrykańskich krajów, widzą to i nic ich to nie obchodzi, itd. A mamy wierzyć, że nagle ludzie odrzucą Maryjkę, bałwany i zwrócą się do Boga Wszechmocnego, Boga Izraela?

    A co z tymi, którzy Go pragną z całego serca i tęsknią za Nim? Czy oni mają umrzeć, bo Bóg czeka na jakąś liczbę nawróconych do Niego osób???

    Znasz przecież Świadków Jehowy. To prężnie działająca w Polsce i nie tylko sekta, która także wykonuje wspaniałą pracę związaną z uświadamianiem polaków czym jest bałwochwalstwo. To właśnie od kobiety z tej sekty kiedyś dowiedziałem się, że Bóg zabronił czczenia obrazów. Oni prowadzą potężną kampanię przeciwko bałwochwalstwu, trójcy świętej, boskości Chrystusa, jest to potężna armia dobrze zorganizowana, a mimo tego naród dalej topi się w bałwochwalstwie.

    Dlatego nawet bardzo się zdziwiłem tą inicjatywą śmiesznie malutkiej grupki Henryka Kubika, która chce zbawiać teraz całą Polskę poprzez jakieś ulotki skoro sto ileś tysięcy świadków Jehowy robi dokładnie to samo od ponad stu lat w Polsce. Kto jak kto, ale były świadek Jehowy powinien to rozumieć.

    Wiesz, to taka moja refleksja odkąd zobaczyłem ten temat na forum pana Kubika. Też dużo o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że byłoby to straszne gdyby Bóg czekał na określoną liczbę przebudzonych i uświadomionych ludzi. Prawdopodobnie nigdy by nie mógł zadziałać, a to by było straszne na znikomą liczbę tych ludzi, którzy pragną, aby zniszczył na zawsze potężne siły zła, które dzisiaj rządzą nami w tak okropny sposób.

    Pozdrawiam, Łysy

    ReplyDelete
  3. Dzięki Łysy za Twój komentarz. Ten artykuł napisałam z 1,5 roku temu na forum zbawieni.com i przekleiłam go myśląc, że będzie taki prowokacyjny troszkę do dyskusji.

    Jednak uważam, że należy ludzi uświadamiać, ale nie w formie ulotek czy nawoływań. Bardziej intuicyjnie, kiedy czujemy że to zaczyna działać na nich, że sami są tego ciekawi, być odważnymi w wyrażaniu swoich prawdziwych opinii. Zresztą mnie samej udało się kilka razy ukazać ludziom prawdziwą twarz KRK, nakierować na Boga Izraela. Tutaj naprawdę może chodzić też o świadomość ludzi otaczającego zła oraz co obije się zgadzamy o dopełnienie zła, żeby już nikt nie miał złudzeń i argumentów. Dlatego te fragmenty z Henocha pokazują, że Bóg widział ale nie reagował dopóki Jego bliskie otoczenie i dusze zmarłych nie zaczęły Go o to mocno prosić...

    Muszę kończyć, mam wizytę bliskiej rodziny zaraz, mam nadzieję do dyskusji szybko wrócić. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. Super, nie wiedziałem, że to twoja sprawka :-) Ładnie zainspirowałaś pana Henryka i jego ludzi.

    Ja mam bardzo przykrą historię w uświadamianiu naszych rodzin. I tak to się kończy jak to ty chcesz komuś pomóc poznać Boga, a nie wypływa to od tych osób.
    Tak jak piszesz, kiedy ktoś jest ciekawy, to zupełnie inna sprawa. Wtedy mogę rozmawiać z kimś non stop. Nie ma problemu.

    Musisz mi wyjaśnić jak rozumiesz, DUSZE ZMARŁYCH NIE ZACZĘŁY GO O TO MOCNO PROSIĆ...

    Widzę, że znasz księgę Henocha. Ja kiedyś próbowałem ją czytać, ale naprawdę niewiele z niej rozumiem.

    Do usłyszenia, Łysy

    ReplyDelete
  5. Hej jestem już...

    To nie był akurat post na forum u Henryka tylko na www.zbawieni.com, takie konkurencyjne powstało kiedyś i tam pisałam.

    Jak ja rozumiem "Teraz zaś dusze zmarłych wołają i skarżą się. Aż do bram niebios skarga ich dotarła, bo nie mogą
    przemóc niegodziwości popełnionej na ziemi."

    Może to oznaczać symboliczne skargi męczenników, ofiar zła jakie rozpanoszyło się na ziemi. Może także być rzeczywistą możliwością skarżenia się już po śmierci, wołaniu o pomstę i sprawiedliwość przez dusze. Nie skupiałam się jakoś póki co na tym zagadnieniu, co się dzieje z duszami po śmierci. W sumie można by to przeanalizować w oparciu o ST. Jak masz jakiś trop lub wiedzę, albo może ktoś inny czytający tego bloga to zapraszam do podzielenia się swoim zrozumieniem.

    ReplyDelete
  6. Wiesz co? Ja zawsze miałem wpojone, że dusza umiera, bo dusza to człowiek, tak jak zwierzęta. Ale to tyczyło się tak zwanego języka hebrajskiego.
    Henryk Kubik podważył ten język jako oryginalny, w którym spisano biblię. Ja sam nigdy tego tematu nie zgłębiałem.

    Sprawdziłem dla przykładu bardzo słynny fragment z księgi Ezechiela 18:4 z A New Septuagint Translation:

    For all the souls are mine; as is the soul of the father mine, so also is the soul of the son. Mine they are. The soul that sins, this one shall die.

    Tutaj widzimy, że dusza umiera, a nie że jest nieśmiertelna. W wielu przekładach nawet zwierzęta są nazywane duszami - słynny przekład Nowego Świata (ŚJ), ale nie tylko.

    Może tak być, że dusze wołające o pomstę i sprawiedliwość do Boga to po prostu ludzie, którzy żyją w pamięci u Boga i On o tych ludziach cały czas pamięta i chce uczynić sprawiedliwość względem nich, a więc wzbudzić ich do życia. To coś takiego jak fakt, że kilkaset lat po śmierci Abrahama, Izaaka i Jakuba Bóg mówił, że wciąż jest ich Bogiem, choć oni już nie żyli, ale żyli w Jego pamięci.

    Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Wydaje mi się, że my jesteśmy duszami, a nie, że mamy dusze. To duch Boga nas ożywia, a nie, że On daje nam dusze, które w nas żyją, tak jak tego uczą np. mormoni.

    Ten detektyw prawdy, który ma chyba jakieś problemy ze sobą wierzy, że dusze są nieśmiertelne, że istnieje piekło i że istnieje trójca święta. Ja w te bzdury nie wierzę, bo nie mam żadnych podstaw biblijnych, aby w to wierzyć.

    Generalnie panuje ogromny mętlik w tych sprawach. Ja się teraz biorę za studiowanie biblii, głównie będę czytał przekład A New English Translation of Septuagint i będę go na pewno porównywał z Brentonem i King James Version oraz paroma przekładami polskimi.

    Pozdrawiam, Łysy

    ReplyDelete
  7. Ładnie zobrazowałeś mi jak powinniśmy rozumieć pojęcie "dusze". Przychylam się ku temu co napisałeś, bo brzmi bardzo logicznie i mądrze. Bardzo fajnie, że jesteś.

    ReplyDelete
  8. Wziąłem się za poważniejsze studiowanie biblii. Od wczoraj. Głównym przekładem będzie A New English Translation of Septuagint. Tutaj masz link:

    http://ccat.sas.upenn.edu/nets/edition/

    Podoba mi się ten podział, który tam istnieje. Cztery części i ja zaczęłem czytać małe porcje z tych czterech części: 1) Laws, 2) Histories, 3) Poetic Books, 4) Prophecies.

    Zoom daje na 160% i bardzo mi to pasuje. Tam gdzie kończę dany fragment robię zakładki w przeglądarce i nie muszę pamiętać gdzie kończyłem wczoraj czytanie biblii. I tak, np. dzisiaj czytałem po trochę ze wszystkich tych czterech fragmentów tej Septuaginty:

    Oto jak wygląda zakładka w firefoxie, z którego korzystam:

    "LAWS" - (Genesis Book) - Chapter 5, Page 9
    "HISTORIES" - (Iesous Book) - Chapter 2, Page 4
    "POETIC BOOKS" - (Psalms Book) - Psalm 7, Page 9
    "PROPHECIES" - (The Twelve Prophets - Hosee Book) - Chapter 3, Page 7

    Muszę Ci napisać, że zakochałem się właśnie w tym przekładzie. Czyta się go łatwo i przyjemnie, oczywiście porównuję jakieś fragmenty z Brentonem kiedy czegoś nie jestem pewny. Myślę też o przeczytaniu Henocha I Jaszera, ale to potem.

    Właśnie dzisiaj w Genesis napotkałem te słowa co do omawianego przez nas tematu:

    8 And Kain said to his brother Habel, “Let us go through into the plain.” And it came about when they were in the plain, that then Kain rose up against his brother Habel and killed him. 9 And God said to Kain, “Where is your brother Habel?” And he said, “I do not know; surely I am not my brother’s keeper?” 10 And God said, “What have you done? The voice of your brother’s blood is crying out to me from the earth! 11 And now you are cursed from the earth, which has opened wide its mouth to receive your brother’s blood from your hand.

    Oczywiście najważniejszy fragment to ten gdzie "głos" krwi twego brata woła do mnie z ziemi! W wielu przekładach krew jest zamiennie nazywana duszą, tak samo jak dusza to życie, więc łatwo dojść do wniosku, że dusza to nie jakiś nieśmiertelny byt mieszkający w naszych ciałach, a po śmierci opuszczający nasze ciała.

    W tym przekładzie znalazłem jeszcze coś fantastycznego. Napiszę o tym następnym razem. Znowu chodzi o konkretne słowo, ale jakże ważne. Myślę, że też się ucieszysz.

    Czy możesz mi napisać jak polski przekład Septuaginty oddaje te wersety z Malachiasza? Czy jest tam Eliasz Tiszbita, czy sam Eliasz? To bardzo mnie ciekawi.

    Pozdrawiam, Łysy

    ReplyDelete
  9. Jeszcze dodając do tego, co napisałem poprzednio znalazłem potwierdzenie co do duszy.
    W tak zwanym Expanded Bible Translation (EXB). Chodzi mi o duszę i Ezechiela 18:4

    Every ·living thing [soul] belongs to me. The ·life [soul] of the ·parent [father] is mine, and the ·life [soul] of the child is mine. The ·person [soul] who sins is the one who will die.

    W Kapłańskiej czytamy nawet o "duszy", która nie powinna spożywać krwi:

    Therefore I have said to the sons of Israel: No soul among you shall eat blood, and no guest among you who adheres shall eat blood. (A New English Translation of the Septuagint).

    Po prostu dusza to żyjący człowiek, to życie czy krew (bo krew to życie). Trzeba patrzyć na kontekst w jaki sposób to słowo i kiedy zostaje użyte. W każdym razie ja nigdy nie spotkałem słowo dusza użyte jako coś umieszczonego w nas i jako coś, co przeżywa naszą śmierć i gdzieś sobie odlatuje. Nigdy nic takiego nie napotkałem. Zawsze to słowo kojarzone jest z żywym aktualnie bytem, osobą, która żyje i która posiada krew. Za czasów komunistycznych często można było zobaczyć duże hasła: KREW TO ŻYCIE. Byłem chłopcem i dobrze to pamiętam. Nawet to dobrze potwierdza pojęcie duszy.

    Łysy

    ReplyDelete
  10. Tak, wyszedłeś z bardzo dobrą konkluzją co do pojęcia: DUSZA LUDZKA. Możemy kiedyś rozwinąć temat zbierając więcej uzupełniających informacji o DUSZY w oparciu wszystkiego o Księgi ze ST i jeszcze inne tj Henocha, Jaszera... i napisać artykuł o DUSZY tutaj, gdzie wszystko uporządkujemy. Tak samo innym tematem może być zbiór poważnych nieścisłości NT ze ST, tj Eliasz Thesbita/ Eliasz i inne, które znajdziemy...

    ReplyDelete
  11. Napisałeś: Czy możesz mi napisać jak polski przekład Septuaginty oddaje te wersety z Malachiasza? Czy jest tam Eliasz Tiszbita, czy sam Eliasz? To bardzo mnie ciekawi.

    (Sept) Mal 3 22 Ale zanim nadejdzie dzień Pana, ten wielki i sławny, poślę do was Eliasza Thesbitę. On od nowa skieruje serce ojca do syna i serce każdego ku swemu bliźniemu, abym nie musiał przyjść po to, by całkowicie porazić ziemię.

    oraz (Sept) Syracha 48, 1 "I powstał Eliasz, prorok jak ogień, a jego słowo płonęło jak pochodnia.
    (...)
    10 Ty jesteś wyznaczony na odpowiednią chwilę w porze karania, by ukoić gniew, nim wybuchnie, by serce ojca skierować do syna i umocnic pokolenie Jakuba.
    11 Szczęśliwi, którzy cię zobaczą i którzy zasną w miłości, bo i my żyć będziemy."

    Sprawdzić trzeba Mądrość Syracha w angielskich przekładach, czy jest tam sam Eliasz czy Eliasz Tiszbita.

    ReplyDelete
  12. Dzięki za informację na temat polskiej Septuaginty. Także widzimy też, że mowa tutaj jest o Eliaszu Tiszbicie!!! Zapewne jest to jedyny przekład w Polsce, który jawnie mówi o prawdziwym Eliaszu, a nie o jakimś domniemanym, czyli o Janie Chrzcicielu.

    Jeśli chodzi o księgę Syracha to sprawdziłem w A New English Translation of the Septuagint i jest tam mowa o Eliaszu, ale...UWAGA, jest to poemat na temat historycznego Eliasza z Tiszbe i co do tego nie ma żadnych najmniejszych wątpliwości.

    48:1 And Elias rose up, a prophet like fire, and his word was burning like a torch,
    2 who brought a famine upon them and by his zeal made them few. 3 By a word of the Lord he shut up the sky; he thus brought down fire three times. 4 How you were glorified, Elias, in your wondrous deeds! And who will boast as you can? 5 He who raised a corpse from death and out of Hades by a word of the Most High. 6 He who brought down kings to destruction and those who had been glorified from their bed.
    7 He who heard a rebuke at Sina and at Choreb judgments of vengeance. 8 He who anointed kings for the purpose of retribution and prophets as successors after him.
    9 He who was taken up in a whirlwind of fire and in a chariot of fiery horses. 10 He who was recorded ready for the times, to calm anger before wrath, to turn the heart of a father to a son and to restore the tribes of Iakob. 11 Happy are those who saw you and those fallen asleep in loving a, for we too shall live by life. 12 It was Elias who was enveloped in a whirlwind, and Elisaie was filled with his spirit, and in his days he did not tremble before any ruler, and no one oppressed him. 13 No word surpassed him, and in sleep his body prophesied. 14 In his life he performed wonders,
    and in death his deeds were marvelous. 15 In all these things, the people did not
    repent, and they did not withdraw from their sins until they were carried off from their land and they were scattered in all the earth. And the people were left few in number, and a ruler in the house of Dauid. 16 Some of them did what was pleasing,
    but others multiplied sins.

    Jest to dosłownie PIEŚŃ POCHWALNA dla Eliasza Tiszbity, przypomnienie jego chwalebnych czynów, przypomnienie jego działalności prorockiej, ale szokujący jest werset 10, który koresponduje z proroctwem Malachiasza i przyjściem Eliasza przy końcu czasów!!! Jest tam mowa o zwróceniu serc ojców do synów i o przywróceniu pokoleń Jakuba (Izraela), ale co jeszcze ważne!!! (zostało to zarejestrowane czy zapisane - recorded - że będzie on gotowy w odpowiednim - wyznaczonym czasie (sprawdziłęm obie Septuaginty i tak wynika jasno z kontekstu!!!

    Czy Jan Chrzciciel przywrócił pokolenia Jakuba??? Czy na podstawie jego działalności zapisanych w Ewangeliach możemy wywnioskować, iż coś takiego nastąpi??? Oczywiście NIE. Księga Syracha mówi o historycznym Eliaszu, a nie o jakimś Eliaszu z przyszłości, a więc JAN CHRZCICIEL nie był Eliaszem jak mówił o nim Jezus Chrystus, ale był uzurpatorem, inaczej mówiąc był fałszywym Eliaszem. Łysy

    ReplyDelete
  13. Świetny komentarz Łysy. Doszłam do tego samego wniosku, że Jan Chrzciciel to zwykły oszust! Nazwany przez Jezusa Eliaszem, dobre sobie...Tylko, że Bóg Izraela wydał Pisma w swoim Imieniu, które temu przeczą. Tak jak napisałeś rzeczywisty Eliasz Tiszbita zostanie nam zesłany na ziemię z misją od Boga by naprostować ludzi na Prawo i siebie nawzajem. Przy okazji teraz badając te teksty o Eliaszu natknęłam się na coś interesującego. Jutro się tym podzielę, bo niestety nie mam teraz już wystarczająco czasu na zobrazowanie tego. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  14. Dobrze, ja czekam na twój jutrzejszy komentarz i też podzielę się z Tobą czymś ciekawym co odkryłem. Co do Jana Chrzciciela zawsze to była dla mnie jakaś dziwna osoba, jakaś bez...osobowości. Nigdy nie pałałem jakimś specjalnym uczuciem do niego. I jeszcze to, co go spotkało na sam koniec. Ale teraz to odkrycie, że jest on fałszywym Eliaszem jest szokujące. Aż ciarki mnie przechodzą. Zawsze mnie dziwiło, że Jezus to jego kuzyn, więc dobrze go znał, potem był świadkiem jak rzekomo sam Bóg potwierdza tożsamość swojego syna (głos z nieba i gołąb jako duch święty), a potem zastanawia się czy on był tym, który ma przyjść. Jakoś to wszystko bez ładu i składu. Różnie to się próbowało tłumaczyć, no bo jak można przypisywać NAJWIĘKSZEMU ZE WSZYSTKICH PROROKÓW taką słabość, że stracił wiarę w mesjasza!!! Nawet nie wiarę, no bo był świadkiem uznania Jezusa przez samego Boga (według Ewangelii oczywiście).

    No i zobaczysz to, co jutro napiszę. Też jest to ciekawe, no i dwie angielskie Septuaginty w tym wypadku nie są już ze sobą zgodne. Tak ci zasygnalizuje, że tematem będą żydzi.

    ReplyDelete
  15. Napisałaś: "Tak, wyszedłeś z bardzo dobrą konkluzją co do pojęcia: DUSZA LUDZKA. Możemy kiedyś rozwinąć temat zbierając więcej uzupełniających informacji o DUSZY w oparciu wszystkiego o Księgi ze ST i jeszcze inne tj Henocha, Jaszera... i napisać artykuł o DUSZY tutaj, gdzie wszystko uporządkujemy. Tak samo innym tematem może być zbiór poważnych nieścisłości NT ze ST, tj Eliasz Thesbita/ Eliasz i inne, które znajdziemy...
    "

    Jasne, że możemy rozwijać ten temat. Jest ogrom materiału. Tak jak pisałem, ja zacząłem studiować biblię na poważnie. Ruszyłem cztery części - mam nadzieję, że czytałaś ten mój komentarz, był on chyba umieszczony pod innym tematem. Jak połączymy siły to możemy dojść do ciekawych rzeczy. Na razie muszę dobrze się zapoznać z samą Septuagintą, będę starał się jak najwięcej czytać i robić notatki. Dobrze, że oboje znamy angielski biegle więc nie musimy bawić się w tłumaczenia i marnować na to czas.
    Szkoda, że Henryk Kubik do nas się nie przyłączy, myślę, że byłaby to ogromna pomoc, ale on chyba na dobre uwierzył w Jezusa, dobrze, że chociaż nie bluźni i nie uważa go za Boga Wszechmocnego tak jak Kudrański.
    Ale tak czy inaczej damy sobie radę bez niego.

    ReplyDelete
  16. *No pewnie, że czytałam wszystkie twoje komentarze. Teraz Henryk jest w trakcie pisania artykułu omawiającego chrześcijaństwo jako największego wroga Boga. Ciekawe nawet bardzo, bo to 100% prawdy! Chrześcijaństwo jest odstępcze, jest fałszywym kultem, tylko że Henryk myśli tak jak Ty kiedyś, że to przywódcy chrześcijaństwa (pasterze owiec) źle interpretują i wykładają ludziom nauki Chrystusa, który to ciągle, według Henryka i mu podobnych, był doskonałym wykonawcą i nauczycielem Prawa i Bożej woli na ziemi.

    *Ja nie posługuję się biegle angielskim tylko dość luźno, pomimo że jestem w UK 8 lat nie byłam wystawiona na angielski cały czas. Mam polską rodzinę i głównie posługuję się polskim. Nie sprawia mi już problemu czytanie po angielsku, ale nie wszystko od razu rozumiem. To tak ku ścisłości...

    *Spróbuję zebrać w artykuł, to co mam do zrobienia i jestem bardzo ciekawa twoich odkryć co do żydów...

    ReplyDelete
  17. Łysy czy mógłbyś się skontaktować ze mną na mail lnka7@onet.pl? Mam coś do omówienia "w cztery oczy"...

    ReplyDelete
  18. Część 1

    Ciekawy jestem twojego nowego artykułu.

    Właśnie czytałem na blogu Henryka Kubika o tym nowym przygotowywanym przez niego artykule, który przysporzy mu jeszcze więcej wrogów. Tak to zdumiewające jak można sobie zaprzeczać twierdząc, że chrześcijaństwo jest największym wrogiem Boga, a jednocześnie go broniąc. Jest to jakiś rodzaj schizofrenii. Nie ma w tym żadnej logiki. Jeśli pamiętasz to już pisałem na twoim blogu, że nie rozumiem tych ludzi, którzy atakują chrześcijaństwo i jego przywódców tak ogólnie, a potem bronią i podziwiają np. muzułmanów, którzy zostali chrześcijanami poprzez głoszenie ewangelii przez te właśnie atakowane przez nich kościoły. Ale mniejsza o to - czasem po prostu nie rozumiem ludzi. Raz mówią, żeby wyjść z niego (Wyjdźcie mój ludu, abyście nie mieli udziału w jej grzechach :-)), a potem chwalą tych, którzy tam dopiero co weszli, a przez to tych, którzy ich nawrócili...ale sami z niego wychodzą, i tak dalej i tak w kółko.

    Jeśli chodzi o Żydów to nie jest to może jakieś wielkie odkrycie. I znowu ukłony dla pana Henryka, bowiem dzięki niemu zainteresowałem się księgą Estery. Ta księga chodziła mi po głowie tylko dlatego, że pan Kubik ma poważne do niej zastrzeżenia.
    Gdzieś u niego na blogu czytałem, że ma on poważne wątpliwości czy ona powinna być w kanonie biblijnym. Najgorsze, że teraz nie pamiętam gdzie on dokładnie o tym pisał i w jakim kontekście. Może ty pamiętasz, Moniko?

    Dużo ludzi nienawidzących Żydów również ma wątpliwości co do księgi Estery, no bo właśnie wydaje się, że w tej księdze jest pewnego rodzaju usprawiedliwienie ich działalności względem innych narodowości (gojów) i nawet mordowanie innych nacji, które niejako reprezentują Hamana. Dlatego Żydzi czytają tę księgę podczas swoich świąt, o ile pamiętam to nazywa się ono Purim.

    Samo słowo Żydzi jest potwornym fałszem i budzi we mnie obrzydzenie. Szczególnie jak dowiedziałem się, że dzisiejsi Żydzi to uzurpatorzy wybranego przez Boga Izraela narodu. Jakże ohydne jest to, że dzisiejszy Izrael (nie mający nic wspólnego z Bożym Izraelem) kojarzony jest głównie z Żydami, a tak niestety jest.

    Zobacz: w jednym tym słowie skupiają się wszystkie plemiona Izraela, choć żadne z nich nie nazywało się NIGDY i nie powinno się nazywać Żydzi. Czy to nie jakiś paradoks?

    No więc wracając do księgi Estery ta księga mówi jak Bóg poprzez młodą Żydówkę, Esterę, która zostaje królową i żoną króla perskiego Kserksesa, wybawia swój naród przed unicestwieniem dokładnie zaplanowanym przez dostojnika dworskiego Hamana. Znasz tę historię dlatego nie ma co jej streszczać.

    ReplyDelete
  19. Część 2

    I tak, jak bierzesz jakikolwiek przekład WSZĘDZIE są Żydzi. Żydzi to, Żydzi tamto. Aż robi się niedobrze. Z resztą tak samo nienawidzę angielskie słowo Jew czy Jews. W obu językach mają ono nieprzyjemny wydźwięk.

    Ku mojemu zdumieniu i niemiłemu zaskoczeniu nawet Septuaginta Brentona mówi o Żydach!!! Tego już za wiele. Zobacz np. rozdział 8:5

    And Esther said, If it seem good to thee, and I have found favour in thy sight, let an order be sent that the letters sent by Aman may be reversed, that were written for the destruction of the Jews, who are in thy kingdom.

    King James Version (ten sam fragment): If it please the king, and if I have found favour in his sight, and the thing seem right before the king, and I be pleasing in his eyes, let it be written to reverse the letters devised by Haman the son of Hammedatha the Agagite, which he wrote to destroy the Jews which are in all the king’s provinces

    Polskie przekłady nie są lepsze. Biblia Tysiąclecia: «Jeśli się to podoba królowi, jeśli darzy mnie życzliwością, i jeśli królowi to odpowiada, a ja jestem w jego oczach miła, niech zostanie napisane, aby wycofano listy, plan Hamana, syna Hammedaty, który napisał, aby wygubić Żydów mieszkających we wszystkich państwach króla.

    A teraz niespodzianka!!! A New English Translation of the Septuagint oddaje ten werset tak: and Esther rose and stood before the king. And Esther said, “If it pleases you and if I have found favor, let an order be dispatched to revoke the letters sent by Haman, which were written to destroy the Judeans who are in your kingdom.

    Zobacz. Nie ma tutaj mowy o żadnych Żydach, ale jest mowa o Judejczykach!!!!!! A Juda to prawowite plemię Izraela, wybranego przez Boga narodu. I nie jest tutaj ważne, że ktoś powie, że Żydzi a Judejczycy to to samo, bo tak nie jest. Myślę, że być może dlatego Bóg nie pozwolił szatanowi i jego sługusom na fałszywe używanie nazwy Judejczycy. Żydzi to po prostu uzurpatorzy, zwykli oszuści, którzy podszywają się dzisiaj za wybrany naród i przez to bardzo dużo ludzi gardzi i nienawidzi nie tylko wybrany naród Boży, ale i samego Boga. I dlatego wielu ludzi nabiera się na chrześcijaństwo w jakiejkolwiek postaci!!!

    Zobacz teraz fragment z 1 księgi Machabejskiej 11 rozdziału: 47 And the king called the Judeans for help, and they all together came to him and scattered throughout the city and killed on that day up to a hundred thousand. 48 And they burned the city and took many spoils on that day and saved the king. 49 And the people of the city saw that the Judeans had taken control of the city as they wanted, and they became weakened in their spirit and called out to the king with supplication, saying, 50 “Make a treaty with us, and let the Judeans stop fighting us and the city.” 51 And they threw down their weapons and made peace. And the Judeans were glorified before the king and before all those in his kingdom. And they became renowned in his kingdom and returned to Ierousalem having many spoils.

    Dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo bardzo mnie ta księga buduje. Jeśli patrzysz, że Bóg wybawił nie jakiś uzurpatorów, Żydów, ale wybawił Judejczyków, to zupełnie inaczej na to wszystko się patrzy, prawda? Chyba dlatego ważne jest porównywanie wszystkich dostępnych przekładów szczególnie w różnych spornych kwestiach.

    ReplyDelete
  20. Henryk stwierdził, że Księga Estery jest nieodpowiednia zaraz po sprzeczce z...blogowiczką o pseudonimie Esterą na temat miłości do nieprzyjaciół. To tak pokrótce... To było wtedy kiedy Estera odeszła z forum razem ze Szczytyńskim, a raczej została usunięta przez Henryka.

    Co za oszustwo z tą wstawką słów Żydzi zamiast Judejczycy. Zobacz jak przetłumaczono w polskiej Septuagincie:

    Estera 8 5 "Estera rzekła: "Jeśli uznasz za właściwe, jeśli zyskałam twą łaskę, niech zostanie wydany dekret, aby unieważnić pismo wysłane przez Amana, w którym zostało napisane, aby zgładzić wszystkich JUDEJCZYKÓW, którzy znajdują się w twoim królestwie."

    W 1 Machabejskiej jest mowa o Judejczykach też.

    I tak powinno być zawsze, kiedy jest mowa o pokoleniu Judy. Słowo żydzi to niezły przekręt!

    ReplyDelete
  21. Ale numer z tą Esterą :-) Odrzucić księgę Estery z powodu sprzeczki z jakąś użytkowniczką o imieniu Estera!!!

    Ale zbudowałaś mnie tym przekładem polskiej Septuaginty. Brawo dla jej tłumacza. Gdzieś czytałem, że jest to wręcz bluźnierczy przekład jakiegoś księdza satanisty, ale z tego wychodzi, że może nie jest on tak zły.

    W sumie bardzo zawiodłem się na Septuagincie Brentona. Jak to odkryłem w New Septuagint to byłem absolutnie pewien, że i Brenton odda to słowo należycie - judejczycy, a nie żydzi. Ale przeżyłem szok jak zobaczyłem Jews.

    Jest to niesamowity przekręt. Ale jestem pewien, że Bóg nie dozwolił im na całkowite zbeszczeszczenie swojego prawdziwego i wybranego narodu. Zobacz, nawet chrześcijanie uważają ich za wybrańców Boga, tak to działa i tak ma działać. Oczywiście bardziej spostrzegawczy chrześcijanie przytaczają słowa Jezusa z Objawienia - o Żydach, którzy podają się za Żydów, ale Żydami nie są, ale wciaż nie widzą, że ten Jezus bądź co bądź wciąż mówi o Żydach - a jaka to różnica czy prawdziwych Żydach czy fałszywych skoro Żydzi z samego założenia są FAŁSZEM I KŁAMSTWEM???

    No i chyba nie na darmo jest taki bałagan z ustaleniem kim są ci Żydzi, prawda? Ludzie kopią w tym temacie całe lata i dochodzą do stu różnych wniosków i snują różne teorie i są na ich temat już całe tomy...a my skupiamy się na prawdziwych Judejczykach i to jest piękne.

    Pozdrawiam, Łysy

    ReplyDelete
  22. Witam wszystkich.
    Linki z nowego forum Henryka dotyczące księgi Estery:

    http://zbawienie.forumotion.com/t79-ksiega-estery-powinna-byc-usunieta-z-biblii?highlight=ksi%C4%99ga+Estery

    http://zbawienie.forumotion.com/t91-biblia-mesjanska

    ReplyDelete
  23. Dzięki Iva, dokładnie to miałem na myśli, właśnie ten komentarz. A potem do Henryka Kubika dołączył Cyryl.

    Czemu w takim razie ta księga znajduje się we wszystkich przekładach Septuaginty??? Jak tą księgę można nazwać zbrodniczą i uwłaczającą Bogu skoro mówi ona o wybawieniu Judejczyków, których unicestwienia dopuścić się chciał Haman i inni wrogowie ludu Bożego?

    A co z innymi księgami biblijnymi, które ukazują jak wybrany naród Boży oczyszczał ziemię z innych narodów, tak jak opisuje to księga Jozuego?

    Temat ciekawy. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

    Pozdrawiam, Łysy

    ReplyDelete
  24. Po zrozumieniu, że słowo Judejczycy zostało podmienione na "żydzi" nie mam żadnych obiekcji w kierunku księgi Estery. Masz rację Łysy niedopuszczalne jest nazywanie tak tej księgi jak to zrobił Henryk i Cyryl. Henryk po prostu nadużył swojej własnej interpretacji w celu zniesławienia bohaterki tej Księgi - Estery z wiadomych powodów braku sympatii do blogowiczki o pseudonimie Estera, które swego czasu weszła mu porządnie na odcisk...

    Umieszczę fragmenty z opisu Księgi Estery umieszczonego w broszurze "Wędrówka przez Biblię", może zachęci to innych do bliższego zapoznania się z jej treścią...

    "Księgę Estery napisał nieznany nam autor, wiemy jednak, że opowiadanie, które ta księga zawiera, oparte jest na faktach i realiach historycznych.

    Znajdujemy tu opis pewnego wydarzenia z życia dworu króla perskiego Kserksesa, w którym główną rolę odegrała młoda Izraelitka, Estera oraz jej stryjeczny brat i opiekun, Mardocheusz. Jest możliwe, że to właśnie Mardocheusz (Mordochaj) spisał dzieje Estery.

    (...)Z lektury Księgi Ezdrasza i Księgi Nehemiasza wiemy, że na mocy dekretu króla perskiego Cyrusa lud izraelski, po siedemdziesięciu latach niewoli babilońskiej, mógł powrócić do Ziemi Obiecanej. Spośród kilku milionów Żydów powróciło do Jerozolimy jedynie kilkadziesiąt tysięcy. Ogromna większość Izraelitów pozostała poza Ziemią Obiecaną. Jak wiemy, naród wybrany został uprowadzony do niewoli babilońskiej z powodu swego nieposłuszeństwa względem Boga. Teraz, gdy dzięki Bożemu zrządzeniu Izraelici mogli powrócić do ojczyzny, po raz kolejny odmówili Bogu posłuszeństwa. Niespełna sześćdziesiąt tysięcy Żydów powróciło do Jerozolimy, i to o ich losach opowiadają Księga Ezdrasza i Nehemiasza, a także księgi prorocze Aggeusza i Zachariasza. Natomiast o kilkumilionowej rzeszy Izraelitów, którzy pozostali poza Ziemią Obiecaną, Biblia mówi bardzo niewiele. Dlatego tak ważna jest relacja Księgi Estery, która opowiada, choć bardzo fragmentarycznie, o losach tych ludzi.
    I właśnie w dziejach tej nieposłusznej Bożemu wezwaniu większości przejawia się w niezwykły sposób Boża opatrzność. Mimo ich nieposłuszeństwa, mimo iż nie powrócili do Ziemi, którą otrzymali na własność, Bóg jednak zatroszczył się o ich losy, ochronił ich przed zagładą.

    Księga Estery rysuje przed naszymi oczami wyrazisty obraz Bożej opatrzności. Ukazuje opatrzność Bożą w nowym świetle, podobnie, jak w niezwykle świeży, piękny sposób o miłości Bożej opowiada Księga Rut.

    źródło: http://www.twr.osw.pl/ttb.asp?ttbid=15&ksiegaID=69


    Bardzo dobrze, że ujawniłeś tą machlojkę żydowską w tej księdze. Zmienia to całkowicie postać rzeczy. Opowiada ona o Judejczykach a nie o żydach.

    ReplyDelete
  25. Zgadza się, ta księga jest bardzo budująca i ukazuje jak Bóg troszczy się o swój wybrany naród, a nie o żydów, uzurpatorów wybranego ludu. Oczywiście rozumiem pana Kubika na swój sposób gdyby mu chodziło właśnie o żydów, czyli dzisiejszych oszustów, ale przecież on sam wierzy w Objawienie i zna słowa Jezusa o tych, którzy podają się za żydów, a nimi nie są, więc w sumie nie bardzo rozumiem, o co mu chodzi, no chyba, że jedynie tak jak ustaliliśmy, są to porachunki z jakąś forumowiczką, Esterą :-)


    Bardzo ważne jest tutaj tło historyczne, które podałaś w twoim komentarzu!!! Teraz jeszcze inaczej patrzę na tę księgę. Nie zdawałem sobie sprawy, że taki ogrom judejczyków i izraelitów wolał zostać w obcym kraju, aniżeli powrócić do swojej prawdziwej ojczyzny. To bardzo wiele wyjaśnia!!! To wyjaśnia wszystko. Można powiedzieć, że tylko OSTATEK powrócił do ziemi obiecanej. Czyli tak naprawdę gdyby Bóg Izraela nie zareagował na knowania Hamana, to zostałby wybity niemal cały naród.

    Fajnie, że odkrywamy tak ważne niuanse. Łysy

    ReplyDelete
  26. Stan rzeczy na dziś to : Prawda powalona ,odmienione czasy (kalendarz + - 1000 lat ),zwycięży święty lud , odmieni (zmieni) Zakon (ST na NT ) ! Jak długo ma to trwać ? AZ SKONCZY SIE ROZPROSZENIE LUDU SWIETEGO !!! (Tłumaczenie Tertuliana z Daniela 12 ,,7) czyli najpierw wielką zbiórka rozproszonego Izraela !
    Owszem w czasach końca wzrośnie poznanie i to już jest FAKTEM . Obalenie NT jeszcze rok temu graniczylo z herezja ,a wszystko jeszcze przed nami! Pozdrawiam Was , Marian T.

    ReplyDelete
  27. Muszę nieco sprostować Daniela 12 ,,7 według Tertuliana .
    Daniel pyta ,,kiedy przyjdzie koniec tych dziwnych rzeczy ? ,, otrzymuje odpowiedź , ,,będzie to trwało czas wyznaczony (jakiś wyznaczony ustalony konkretny okres ) ,dwa czasy ( jakieś dwa czasy ,okresy nawet różne od siebie długością ) i pół czasu(?) I ( ORAZ jako drugi z warunków ) skończy się ROZPROSZENIE poświęconego ludu
    I tu jest dwuznacznośc słowa poświęconego . Można lud poświęcić ,wyswiecic ,uswiecic ,lub go na coś poświęcić , w jakim celu ,tak jak poświęcić czas na coś .
    Lecz tu są dwa warunki ,musi upłynąć trzy i czasu i (ORAZ ! ) skończyć się ROZPROSZENIE ,,poświęconego ludu ,,muszą być spełnione .
    Samo określenie ,,czas wyznaczony ,, sugeruje nam jakiś konkretny wyznaczony okres , co też przewija się często w ST .

    ReplyDelete
  28. Nurtuje mnie kwestia pobytu Izraelitow 400 lat w Egipcie ,po czym wychodzą uciemiezeni ,przesiaknieci ich religią ,idąc za Mojżeszem ( księciem egipskim ) do góry Synaj . Owszem byli żywymi świadkami 10 ciu plag oraz wielkich cudów ( rozstapienie morza itd ) , myślę że napewno zapomnieli Boga Abrahama . Wprawdzie wcześniej uciekli przed klęską głodowa ( tłuste krowy ,chude krowy , Józef ) ale dlaczego byli tam 400 lat ,przecież nie za karę ? Może musieli się po prostu pomnożyć na tyle by sprostać później w wojnach z potomstwem węża (Kaananici,Edomici ,Filistyni ) jako że było to potomstwo o wysokim wzroście i już tam ,,na nich czekali ,,.Diabeł nie śpi ,najpierw frontalnie zmieszał się genetycznie ( przed potopem , z wyjątkiem lini proroków aż do Noego ) a potem chciał ich wszystkich frontalnie zagodzić .
    Widać Bóg zadbał o potomstwo Ewy by zmiażdżylo wężowi głowę ,to NAPEWNO rozproszony Izrael ,rasa biała ludzi,bo któż może się rumienić . Murzyn ?
    Te ich czary ,oltarzyki ,ofiary z własnych dzieci . Okropne . Grali Mu nieźle na nerwach . Ale co z obietnicą dla Abrahama ? Co niby miałby Bóg powiedzieć po zmartwychwstaniu Abrahamowi ? Ze to nie jego sprawa ? Ze to dzieci Abrahama winne wszystkiemu i soory ? A co z obietnicą ? Jak piasek morski ...twe nasienie ...!
    Potomstwo Ewy ma zetrzeć głowę węża , to nasza broszka , choć bez Boga nie mamy szans ,lecz jak będzie już czas to na pewno przyjdzie ten dzień zemsty na lucku oj będzie nam wesoło ,raz na zawsze spokój z tym czortem!

    ReplyDelete