Ofiary ze zwierząt, obrzezanie i
cała masa innych rytuałów czy opisów ze Starego Testamentu skłania nas do
zadawania wielu pytań i szukania na nie odpowiedzi. To prowadzi nas do dyskusji i jest to bardzo ciekawa i szczera dyskusja, i myślę, że bardzo potrzebna. W tej
chwili nie jest nam łatwo ustalić fakty i dlatego również często w naszych
dyskusjach kierujemy się naszymi uczuciami i odczuciami
odnośnie tych spraw. Tak samo jest z osobowością Boga i Stwórcy.
Możemy mieć różne wyobrażenie Boga, bo w tej chwili gdy ON się przed nami
ukrywa nie jesteśmy w stanie Go poznać dokładnie, jakim ON jest.
A Bóg na pewno nam pomaga, gdy
jesteśmy szczerego serca i szukamy Go ze szczerych pobudek. dlatego myślę, że
niedługo będziemy znać o NIM coraz
więcej prawdy. To jest kwestia czasu.
Jedno jest pewne, że skoro mamy
takie dziwne odczucia co do pewnych spraw w ST (składanie ofiar ze zwierząt,
obrzezanie, różne dziwne rytuały dotyczące kobiet i mężczyzn, a szczególnie
kobiet) to coś jest na rzeczy. Tak samo NIKT NAM NIE WMÓWI tego, że 1 i 2
rozdział z księgi Rodzaju mówią nam prawdę, bo to by znaczyło, że ktoś taki po
prostu nie czytał tych dwóch sprawozdań - KOMPLETNIE INNYCH I RÓŻNIĄCYCH SIĘ OD
SIEBIE, choć dotyczących tego samego wydarzenia - stworzenia człowieka na ziemi. Wniosek, jakże prosty i logiczny: Jedno sprawozdanie jest prawdą,
więc drugie musi być kłamstwem, BO NIE MOŻE BYĆ DWÓCH SPRZECZNYCH ZE SOBĄ
PRAWD!
Myślę, że są to podobne i następcze
sygnały niepokoju, które pojawiły się w wielu z nas NAJPIERW co do nauki miłości do nieprzyjaciół, nadstawiania
drugiego policzka oprawcom czy zgadzania się na okradanie nas przez złodziejów,
a mało tego, do oddawania im jeszcze więcej z naszych dóbr osobistych jak
zachęcał do tego jezus baal. Z resztą co dziwne to zauważmy, że generalnie
chrześcijanie WCALE NIE STOSUJĄ TYCH NAUK w praktyce, w relacjach między sobą,
to znaczy typowo międzyludzkich, za to nauki te perfekcyjnie ich degradują: CHRZEŚCIJAŃSKIE
I DEMOKRATYCZNE RZĄDY okradają ich i to z roku na rok coraz bardziej, a
chrześcijanie ufają swoim przywódcom i GODZĄ SIĘ NA TO OKRADANIE DOBROWOLNIE
dlatego za wszystko bulą coraz większą kasę, ALE IM TO NIE
PRZESZKADZA. Zgodnie ze słowami ich przywódcy, jezusa baala, gdy rząd kradnie ci jedną szatę, daj mu i
drugą, a jak i to nie wystarcza, to oddaj następną, i tak w kółko. OTO OBRAZ
CHRZEŚCIJAŃSKIEJ EUROPY, Australii, USA i Kanady. Właśnie w tej chwili jak
piszę te słowa to Monika podała wiadomość, że tak zwany Polski rząd nie skróci
wieku emerytalnego, BO NA TO NIE MA PIENIĘDZY!!! A jak już teraz na to nie ma
pieniędzy to za chwilę trzeba będzie jeszcze podnieść OBECNY wiek emerytalny,
bo nawet i ten będzie za wczesny, bo biedne państwo nie udźwignie ciężaru PARU
PROCENT OBYWATELI, którzy do niego w ogóle dożyją, a włożyli w system
gigantyczne pieniądze, aby potem dostawać na chwilę MARNE OCHŁAPY! Ale nie odbiegajmy
od tematu, bo to dyskusja w innym dziale. Teraz jednak szczególnie chciałbym się skupić na ofiarach ze
zwierząt i nad... no właśnie, zaraz zobaczymy.
Z tych wszystkich opisów ofiar,
obrzezania i innych rytuałów jest coś co mi nie pasuje, o czym już wspominałem
poprzednio - to samo robią dokładnie dzikie i bezduszne narody islamskie i
afrykańskie. Dla nich składanie ofiar ze zwierząt (a i nawet z ludzi
dla swoich bogów) jest ich drugą
naturą, to samo tyczy się OKALECZANIA NARZĄDÓW ROZRODCZYCH
na różne dziwne sposoby, często wręcz barbarzyńskie. Tak jak pisałem poprzednio
również z moją żoną się zastanawiamy DLACZEGO BÓG, który stworzył ludzi w taki
sposób POTEM CHCE ICH OKALECZAĆ? Dlaczego chce im zadawać ból? Chyba każdy
szczery człowiek zadaje takie pytania.
Oczywiście wiemy, że Bóg nie ma
nic wspólnego z osobowością fałszywego boga nowego testamentu, jezusa baala czy
kombinacji ojca, syna i ducha świętego (jako trójcy czy dwójcy bóstw), który
przedstawia siebie jako UOSOBIENIE MIŁOŚCI, które kocha wszystkich grzeszników
i wybacza wszystkie grzechy każdemu jak popadnie. Od tych bzdur się na zawsze
uwolniliśmy.
Ale czy dla
odmiany możemy z Boga robić jakiegoś barbarzyńcę, który lubuje się w
okaleczaniu ludzi czy mordowaniu bezbronnych I NIC NIEWINNYCH ZWIERZĄT, jako jakąś dla siebie miłą woń to
również mnie bardzo poważnie zastanawia. Zawsze tak było odkąd pierwszy raz
czytałem te opisy w Starym Testamencie i tak samo było z wieloma ludźmi,
których znałem i z którymi co nieco mogłem jeszcze dyskutować o tych sprawach.
Już wspominałem o tym, że dla mnie prawdziwą torturą było przechodzenie przez choćby Księgę
Kapłańską i zawarte w niej opisy składania tych ofiar.
Ja jestem bardzo wrażliwym
człowiekiem tak samo jak moja żona. I dla nas poderżnięcie gardła człowiekowi
czy jakiemuś zwierzęciu jest PRZERAŻAJĄCE, tak samo jak widok
tryskającej mocnym strumieniem krwi z umierającego i przerażonego zwierzęcia.
Wspominałem już, że widziałem film jak to czynią dzicy islamiści i brak mi słów
jak się czułem gdy to widziałem, A CO DOPIERO MÓWIĆ GDYBYM TAM STAŁ I WIDZIAŁ
TO NA ŻYWO, albo SAM BRAŁ W TYM UDZIAŁ. I zobaczmy kolejny raz - TE
DZIKUSY, które teraz przyjeżdżają do Europy na zaproszenie Brukseli i bandy
psychopatów, aby nas mordować WCALE PRZEZ TE OFIARY NIE STAJĄ SIĘ DOBRYMI
LUDŹMI!!!!!!! Wręcz odwrotnie - oni najpierw mordując zwierzęta i składając je swojemu
demonicznemu bogu, allahowi, NASTĘPNIE z łatwością są w stanie MORDOWAĆ INNYCH
LUDZI - i wiemy, że dokładnie to wszystko ma miejsce w ich krajach
gdzie ucinanie głów (powoli i z lubością) jest dla nich CZYMŚ ZUPEŁNIE
NORMALNYM.
Jest cała masa
materiałów, które pokazują, że PRAKTYKI MORDOWANIA ZWIERZĄT I LUDZI ROBI SIĘ
PRZY MAŁYCH DZIECIACH, aby te od samego początku TYM NASIĄKŁY
- to jest WAŻNA CZEŚĆ tak zwanej ICH "KULTURY", którą pani Joanna Mucha,
znana idiotka z PO, chce sprowadzić tak bardzo do Polski, aby
"ubogacić" nasz kraj.
Zwróćmy uwagę, że MERYTORYCZNIE te ofiary ze zwierząt
NIGDY NIE CZYNIŁY LUDZI LEPSZYMI - i jako jednostki i jako cały naród. Można
powiedzieć, że te zwierzęta ginęły na darmo, bo i tak potem trzeba było mordować następne, i następne, i tak
mijały dziesięciolecia i stulecia i nic się w tym temacie nie zmieniało. A na
całopalenia składano miliony milionów zwierząt, liczba nie do wyobrażenia.
Aż trudno sobie wyobrazić, że
BÓG, majestatyczny, wielki w swojej sprawiedliwości i mądrości siedzi na swym
chwalebnym tronie i z lubością patrzy jak grzeszni ludzie na ziemi prowadzą na
rzeź zwierzęta, aby potem poderżnąć im gardło, czekać aż się wykrwawią powoli,
aby potem ćwiartkować je na części i JEMU SPALAĆ JE JAKO OFIARY CAŁOPALNE, a do BOGA W
NIEBIE DOCHODZI ICH WOŃ, którą ON Z ZADOWOLENIEM WĄCHA, a tak te
sprawy przedstawia nam wiele fragmentów Starego Testamentu. Chyba największy
opis chwały Boga siedzącego na tronie mamy w księdze Henocha i po prostu aż
trudno to sobie wyobrazić, żeby Bóg patrzył na każde zabijane zwierzę w taki
sposób.
Czy ON jest uzależniony od wąchania
jakichś wonii z palących się zabitych i wykrwawionych zwierząt? Po co Bogu te
zwierzęta skoro i tak ludzie NIE ZMIENIALI SWOJEGO POSTĘPOWANIA I NADAL
GRZESZYLI??? Czy Bóg w swojej mądrości i sprawiedliwości NIE WIDZIAŁ, że to
wszystko jest czynione na marne? Czy On jest jak ludzie, którzy w kółko
popełniają te same błędy, w kółko robią te same głupie rzeczy, nawet gdy
wiedzą, że to przyniesie tak czy inaczej złe rezultaty?
Ale jest jeszcze INNY ASPEKT TEJ
SPRAWY! Zwróćmy uwagę jaka zgodność panuje w tej sprawie między Starym
Testamentem a nowym testamentem. Jak tą sprawę postrzegają wyznawcy jezusa
baala?
UWAGA TERAZ:
Ofiary składane ze zwierząt PRZEDSTAWIAŁY DOSKONAŁĄ OFIARĘ, którą
Bóg potem złożył ze swojego syna, jezusa baala, a który to syn dobrowolnie na
to się zgodził, aby być tą doskonałą ofiarą. Ofiary ze zwierząt REPREZENTOWAŁY ofiarę z syna bożego,
jezusa baala. Ofiary ze zwierząt były PIERWOWZOREM
ofiary, którą Bóg złożył ze swojego syna, jezusa baala, i tak w kółko. Wszystko
to idealnie ze sobą pasuje.
Dla wyznawców jezusa baala, BÓG NIE JEST W STANIE
PRZEBACZYĆ GRZECHÓW CZŁOWIEKOWI jeśli NIE ZAISTNIEJE OFIARA, i to KRWAWA OFIARA.
Najpierw trzeba było je składać Bogu z zabijanych zwierząt, aby następnie
przyszedł bogo-człowiek, który niby to sam z siebie złożył taką ofiarę i w ten
sposób RAZ NA ZAWSZE ZASPOKOIŁ ŻĄDANIA BOGA CO DO OFIAR!!!
Ja też mam takie przeczucia, że śmiercią WSZYSTKICH
ŻYWYCH istot, czy to ludzi, czy zwierząt żywią się szatan i demony. One
lubują się nie tylko SAMĄ ŚMIERCIĄ I TEMU CO ŚMIERCI TOWARZYSZY - krew, rytuał,
cała ta oprawa - ALE PRZEDE WSZYSTKIM LUBUJĄ
SIĘ STRACHEM, który towarzyszy składanym w ofierze dorosłym ludziom, dzieciom
czy zwierzętom. One czerpią z tego nie tylko jakąś ogromną
satysfakcję, ale I JAKIEŚ DZIWNE SIŁY. Kiedyś czytałem, bodajże to był jakiś
artykuł od byłego satanisty, który zaszedł bardzo daleko w ich hierarchii, że DEMONY DOSŁOWNIE SIĘ ŻYWIĄ ENERGIĄ tych przerażonych ofiar.
Czy nasz wielki i wspaniały BÓG I
STWÓRCA potrzebuje takiej ENERGII??? Czy Jemu sprawia radość śmierć ludzi i
zwierząt? Warto sobie stawiać takie pytania i szukać na nie odpowiedzi, bo to
pomoże nam w odszukaniu prawdy. Czy Bóg potrzebował wonii zabitych i spalanych
ofiar ze zwierząt, aby również czerpać jakieś siły?
Ja nie twierdzę, że Bóg w
dosłowny sposób kocha wszystkich ludzi i zwierzęta, bo ja jako człowiek
stworzony na Jego obraz również nie kocham wszystkich ludzi i zwierząt - to
jest głupie i nierealne i tylko jezus baal mógł uczyć o miłości do wszystkich
ludzi, a najbardziej właśnie miłości do nieprzyjaciół, BO TO NAJBARDZIEJ
PODKREŚLAŁ w swoich naukach - ALE TEŻ NIE WIERZĘ, że Bogu sprawia radość
zabijanie ludzi i zwierząt, tym bardziej GDY TO TAK NAPRAWDĘ NICZEGO W
RELACJACH BOGA Z LUDŹMI NIE ZMIENIA, a tak właśnie to wszystko wygląda w
sprawie krwawych ofiar.
KOLEJNA WAŻNA SPRAWA!!! Cały czas
jest mi trudno sobie wyobrazić, że Bóg będzie kazał na nowo odbudować
świątynię, aby PONOWNIE PRZYWRÓCIĆ OFIARY ZE
ZWIERZĄT, czyli coś, co już rzekomo było, i nie przyniosło żadnego dobrego
owocu - oprócz zamordowanych i spalonych zwierząt.
1) Przecież jeśli Bóg
DA NAM NOWE SERCE I NOWEGO DUCHA, abyśmy już nie grzeszyli, TO PO CO MU OFIARY
ZE ZWIERZĄT ZA NASZE GRZECHY??? Czy to nie idiotyzm? Skoro nie ma
grzechu to po co ofiary za ich popełnianie?
2) A jeśli będziemy
znowu grzeszyć i musieli SKŁADAĆ OFIARY ZE ZWIERZĄT - czyli znowu robić coś co
już miało miejsce - TO KIEDY TO SIĘ DO JASNEJ CHOLERY W KOŃCU SKOŃCZY???
Czy kiedykolwiek to się skończy??? Czy mamy całą wieczność składać te krwawe ofiary
dla Boga, aby żyć wiecznie??? Czy to ma sens?
Moim zdaniem ofiary ze zwierząt to rytuał, który
doprowadził do pojawienia się jezusa baala i do złożenia przez niego ofiary z
samego siebie za całą ludzkość.
Tylko jak było wtedy - te ofiary niczego w ludziach nie
zmieniały, tak samo było z ofiarą jezusa baala, NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO, ludzie
dalej grzeszą i UMIERAJĄ i tak od tysiącleci. Ani ofiary ze
zwierząt, ani ofiara jezusa baala NIE DAŁY NAM LEPSZYCH SERC, ani NIE UWOLNIŁY
NAS OD UMIERANIA.
NIE UCZYNIŁY TEGO ŻADNE RYTUAŁY
KRWAWE czy żadne inne. I nie uczyniła tego ofiarna śmierć boga chrześcijaństwa,
jezusa baala, którą jego wyznawcy co roku upamiętniają.
JEDYNIE BÓG może przyprowadzić nas do doskonałości i do
życia wiecznego, DAJĄC NAM NOWE SERCE I NOWEGO DUCHA, abyśmy już nigdy
przeciwko NIEMU nie grzeszyli, ani nie postępowali niegodziwie. A
jeśli nam da nowe serce i nowego ducha, to kompletnym nonsensem będzie składanie
MU jakichkolwiek ofiar, BO NIBY CZEMU mielibyśmy to robić skoro już przeciwko
NIEMU nie grzeszymy?
Można powiedzieć, że zadawanie
pytań i szukanie odpowiedzi na nie prowadzi nas do ciekawych wniosków. Zobaczmy
sami, że potężny
satanista paweł pisał do hebrajczyków o ŚCISŁYM ZWIĄZKU ofiar ze zwierząt z
ofiarą jezusa baala - Hebrajczyków 7:22-28:
"O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza. I gdy
tamtych wielu było kapłanami, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu, Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma
kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych,
którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za
nimi. Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego,
nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest
obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za
swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze,
ofiarując samego siebie. Prawo
bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi obciążonych słabością, słowo zaś
przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa, [ustanawia] Syna doskonałego na wieki."
Dalej w ósmym rozdziale pisze: "Każdy bowiem arcykapłan ustanawiany
jest do składania darów i ofiar, przeto potrzeba, aby Ten także miał coś, co by
ofiarował. Gdyby więc był na ziemi, to nie byłby kapłanem, gdyż są tu inni,
którzy składają ofiary według postanowień Prawa. Usługują oni obrazowi i
cieniowi rzeczywistości niebieskich." - (widać tutaj obraz i cień składanych ofiar ze zwierząt oraz
rzeczywistość niebiańską, czyli doskonała ofiara jezusa baala).
9 rozdział Hebrajczyków zawiera
taką perełkę:
"Ale Chrystus, zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez
wyższy i doskonalszy, i nie ręką - to jest nie na tym świecie - uczyniony
przybytek, ani nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew
wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie." (Znowu widzimy
ścisły związek tych dwóch rodzajów ofiar - zwierzęcych i jezusa baala.)
I następny fragment z tego
samego, 9 rozdziału: "Chrystus
bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem
prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami
przed obliczem Boga, nie po to, aby się często miał ofiarować jak arcykapłan,
który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą. Inaczej musiałby
cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz
na końcu wieków na zgładzenie grzechów
przez ofiarę z samego siebie. A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a
potem sąd, tak Chrystus raz jeden był
ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z
grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują."
Co ciekawe satanista paweł pisze
zgodnie z prawdą to, co poruszyłem poprzednio -
mianowicie to, że ofiary TAK NAPRAWDĘ NICZEGO NIE ZMIENIAJĄ W NASZYCH
RELACJACH Z BOGIEM!!!
10 rozdział zawiera takie słowa
satanisty: " Prawo bowiem, posiadając tylko cień
przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle
składane, nie może nigdy
udoskonalić tych, którzy się zbliżają. Czyż bowiem nie
przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze oczyszczeni nie
mieli już żadnej świadomości grzechów? Ale przez nie każdego roku [odbywa się]
przypomnienie grzechów. Niemożliwe jest
bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy."
No właśnie - skoro to jest
niemożliwe, aby ta krew cielców i kozłów usuwała grzechy - A WIEMY, ŻE TAK
JEST, to po co Bogu byłyby potrzebne takie ofiary???!!! I znowu słowa satanisty
pawła:
"Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby, wiele razy te same składając ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego. Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani."
I znowu nie sposób nie zgodzić
się z satanistą - ŻADNĄ MIARĄ TE SAME OFIARY ZE ZWIERZĄT NIE SĄ W STANIE
ZGŁADZIĆ GRZECHÓW!!! A skoro tak jest i historia to potwierdza, ale nie tylko -
widzimy jaka jest rzeczywistość, BO WSZYSCY CHORUJEMY I UMIERAMY - to co jest nam
potrzebne, moi drodzy??? OFIARA DOSKONAŁA, którą złożył w postaci swojego syna,
bogo-człowieka, jezusa baala, jego ojciec, lucyfer???
Czy to wszystko nie jest jakaś
gra, jakaś farsa, abyśmy po prostu NIGDY nie uwierzyli, że Bóg nie tylko nie
jest nam w stanie odpuścić naszych grzechów, ale
przede wszystkim dać nam nowe serca i nowego ducha, abyśmy po prostu nie
grzeszyli przeciwko NIEMU? Kto głównie składa OFIARY NA OŁTARZACH i
lubuje się w KRWAWYCH OFIARACH??? Wiadomo, że są to sataniści, którzy KARMIĄ
SWOICH BOGÓW, którzy ich chcą udobruchać, którzy w ten sposób od dawien dawna
szukali błogosławieństw dla siebie i chcieli ich wszelkich łask!!!
Satanista paweł, założyciel
kościoła rzymsko katolickiego pisał o wiele więcej na temat ofiar ze zwierząt i
ich zastosowaniu do jezusa baala. Warto sobie poczytać list do Hebrajczyków
jako ciekawostkę i powiązanie tych rytuałów z chrześcijańskim bóstwem, które
ZADOWOLIŁO BOGA DOSKONAŁĄ OFIARĄ, tylko jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności już od tysięcy lat
NIGDY NIE WIDAĆ tego zadowolenia Boga i przyjęcia przez Niego tej cudownej i
zbawczej ofiary. Wręcz odwrotnie, cały czas jesteśmy pozbawieni
doskonałego poznania Boga, cały czas musimy Go szukać, żyjemy w podłym i
zakłamanym świecie, w którym teraz na dodatek nasze życie jest zagrożone jak
nigdy przedtem.
Piszę to jako swoje przemyślenia.
Wiem jedno,
że jeśli teraz bardzo się mylę, to Bóg będzie musiał mi bardzo zmienić serce i
moje nastawienie, abym mógł Mu składać te ofiary. Oczywiście jeśli
będzie TAKA POTRZEBA.
Bo jeśli takie krwawe ofiary ze
zwierząt są NATURALNE i DOBRE to dlaczego budzą moją odrazę i przerażenie???
Dlaczego budzą odrazę milionów zwykłych ludzi, którzy po prostu nawet BOJĄ SIĘ
NA TO PATRZYĆ, bo ogarnia ich tak samo przerażenie??? Dlaczego dzicy islamiści
bez problemu mordują zwierzęta dla swojego allaha i ich dzieci patrzą na to bez
zmrużenia oka??? Czy oni są bliżej BOGA NIŻ MY???
Ja osobiście w to nie wierzę.
Dlatego wymieniajmy się naszymi spostrzeżeniami i wnioskami jakie nam się
nasuwają. Myślę, że temat ten będzie się pogłębiał w miarę czasu i mam
nadzieję, że sam Bóg i Stwórca nam pobłogosławi w tych naszych wspólnych
poszukiwaniach prawdy o Nim!
Napisane przez: ŁYSY.